„Starałem się niszczyć, deformować, przetwarzać”. Natan Berkowicz o pracy nad „Sercem”

11.01.2022

„Dzięki czarnobiałej scenografii można było operować światłem, łącząc tę ciemność z poszczególnymi kolorami, czy mieszając różne temperatury bieli” – mówi Natan Berkowicz, twórca wideo oraz reżyser światła w spektaklu „Serce” w reż. Wiktora Bagińskiego.

Klatka z wideo stworzonego przez Natana Berkowicza do spektaklu „Serce” w reż. Wiktora Bagińskiego.

Jak wyglądała Twoja współpraca z Wiktorem Bagińskim przy „Sercu”?

Z Wiktorem pracujemy od lat. Początkowo przy egzaminach w szkole, wspólnym debiucie i następnych spektaklach repertuarowych. Ufamy sobie i wierzymy we wszystko, co robimy razem. Z wizualizacjami jest zazwyczaj tak, że Wiktor przynosi temat, chwilę myślimy, dyskutujemy i przygotowujemy się do procesu tworzenia lub planu zdjęciowego, na którym dużo improwizujemy. Mam wrażenie, że dużo w pracy nad „Sercem”, było u nas otwartości na intuicję artystyczną, często nieprzewidywalną, jednak poruszającą się w określonych wcześniej ramach formalnych i tematycznych, której efekty systematycznie sprawdzaliśmy na próbach. 

W rozmowie z miesięcznikiem „Teatr” opisałeś swoją twórczość słowami „mroczna, kwasowa, przetworzona”.  W jaki sposób ta estetyka koresponduje z przekazem spektaklu „Serce”?

Ten mrok czy przetworzenie jest pewnego rodzaju wewnętrzną potyczką bohatera z głęboko ukrytymi uczuciami, zagubionym poczuciem tożsamości, strachem zarówno przed świadomością, jak też jej brakiem. Właśnie ta dwoistość jest bardzo interesująca. Z reguły starałem się niszczyć, deformować, przetwarzać te materiały. To zawsze wydaje mi się ciekawsze od czegoś estetyzowanego. Przede wszystkim jednak jest w mojej ocenie prawdziwsze, bliższe natury człowieka, posiadającego mimo woli swój własny bagaż „ciemności”, która jako hasło, była kluczowa dla nas w rozważaniach nad wideo. 

Klatka z wideo stworzonego przez Natana Berkowicza do spektaklu „Serce” w reż. Wiktora Bagińskiego.

Podczas pracy nad „Sercem” byłeś również odpowiedzialny za reżyserię światła. Jak połączyłeś ze sobą historię opowiadaną przez światło z historią opowiadaną przez wideo?

Starałem się jak najmniej je łączyć, wręcz wcale, w końcu odnoszą się do innych sfer historii. Światło stara się podążać za tym, co jawne, podczas gdy wizualizacje, doszukiwać się czegoś nieodkrytego wewnątrz. Mimo to wspólnie się one dopełniają i tworzą zgraną całość. Dzięki czarnobiałej scenografii można było operować światłem, łącząc tę ciemność z poszczególnymi kolorami, czy mieszając różne temperatury bieli. Istotnym łącznikiem między dwoma światami była co jakiś czas wydobywająca się spośród dżungli chmura dymu. Tworzy ona nie tyle nawet efektowniejszy nastrój, co efekt wizualnych powidoków, pozwalających projekcji i światłu zawisnąć nad widzami w formie niepokojącej, pływającej materii. 

Spektakl „Serce” w reż. Wiktora Bagińskiego będzie można zobaczyć na scenie TR Warszawa / Marszałkowska 8 już 3, 4, 6 i 7 września. Zapraszamy!

Kup bilet

Zachęcamy również do przeczytania wywiadu ze scenografką „Serca” w reż. Wiktora Bagińskiego, Anną Oramus.

Przeczytaj całą rozmowę
Natan Berkowicz, fot. Wojciech Sobolewski