„Wiśniowy sad” na Festiwalu w Awinionie. Relacja Romana Pawłowskiego

„Cząstki kobiety” w reż. Kornéla Mundruczó na Festiwalu w Awinionie cieszą się coraz większą popularnością wśród międzynarodowej publiczności, która dzieli swój czas między wiele wybitnych spektakli. Jednym z nich jest bez wątpienia „Wiśniowy sad” w reż. Tiago Rodriguesa. Zapraszamy do przeczytania relacji Romana Pawłowskiego, pełnomocnika dyrektorki TR Warszawa do spraw programowych.

23.07.2021

fot. Natalia Dzieduszycka, dyrektorka TR Warszawa

„Wiśniowy sad”
reż. Tiago Rodrigues
Festival d’Avignon

„Wiśniowy sad” jest najczęściej komentowanym przedstawieniem festiwalu w Awinionie obok polskich „Cząstek kobiety”. Portugalski reżyser Tiago Rodrigues obejmie w 2023 r. dyrekcję artystyczną festiwalu. Główną rolę Lubow Raniewskiej gra Isabelle Huppert – wielka gwiazda francuskiego kina i teatru. To wystarczyło, aby codziennie wieczorem wypełnić liczącą 2000 miejsc widownię największej sceny w Awinionie – dziedzińca Pałacu Papieży.

To Czechow czasów wojny kulturowej i migracji. Rolę Łopachina gra pochodzący z Senegalu Adama Diop. Wykupienie majątku Raniewskiej jest dla niego aktem społecznego awansu, a zarazem odwetem za cierpienia i krzywdy, jakich doświadczyli jego przodkowie. W kulminacyjnej scenie po licytacji majątku Diop uderza obcasem buta w deski sceny, jakby chciał zaznaczyć, że to teraz jego własność. Dosłownie – bo to także opowieść o zmianie na francuskiej scenie, która nie należy już do białych Francuzów, lecz do wieloetnicznej społeczności emigrantów.

Aktorstwo zespołowo nie jest siłą tego spektaklu, widać i czuć, że to nie zespół, ale grupa z castingu dobrana do projektu. Tym, co budzi podziw i fascynację, jest język wizualny i kreacja przestrzeni, w tym świetna reżyseria świateł, dzięki której mury pałacu stają się dodatkowym bohaterem dramatu. Głównym elementem scenografii są dziesiątki wyplatanych krzeseł, ustawionych rzędami jak w poczekalni. Łopachin przerzuca je w szale porządkowania nabytej nieruchomości. Dodajcie do tego mistral świszczący w murach i porywający aktorom chusty, graną na żywo muzykę oraz obecność 2 tysięcy osób na widowni, a poczujecie siłę tego teatralnego wieczoru.

23.07.2021

Zapraszamy też do przeczytania recenzji „Le Tartuffe” zrealizowanym przez zespół Compagnie Allain Bertrand.