TR Warszawa od trzech dekad konsekwentnie rozwija wyjątkowy język artystyczny. Wychował całe pokolenia tworzące dzisiejsze środowisko teatralne, wpłynął na estetykę, wrażliwość, wybory artystyczne osób, które nadają dziś kształt polskiemu teatrowi i budują jego międzynarodową renomę. Spektakle, które tu powstawały wyznaczają przełomy i składają się na legendę miejsca ustanowioną kolejnymi tytułami wybitnych spektakli, wybitnych nazwisk twórców i twórczyń. Niekwestionowana pozycja artystyczna TR Warszawa pośród polskich scen teatralnych, wpłynęła z pewnością na decyzję m. st. Warszawy o podjęciu jednej z największych inwestycji w obszarze kultury – za kilka lat na placu Defilad ma pojawić się jeden z najnowocześniejszych w Europie budynków scenicznych.
TR Warszawa jest wizytówką stolicy. I ma potencjał, aby być wzorcową instytucją sztuki. Jestem przekonana bowiem, że ważne jest nie tylko CO dajemy publiczności, ale także JAK do tego efektu dochodzimy. Jakość artystyczna i zajmowana pozycja nie zwalniają z odpowiedzialności za ludzki wymiar miejsca, w którym tworzy się wielką i ważną sztukę. Pozycja artysty, i szerzej: pozycja teatru artystycznego, otaczane były przez wpływowe środowisko i decydentów aurą nietykalności, która kazała wybaczać jawne nadużycia. Nadużycia te uderzały nie tyle w efekt artystyczny, który miał zasłaniać i usprawiedliwiać przemocowe i nieetyczne zachowania, ile w konkretnych ludzi, realne osoby, które z poświęceniem, entuzjazmem i pasją pracowały za kulisami nad tworzeniem sztuki najwyższej jakości. Fala protestów skierowanych przeciw systemowej i niewidocznej przemocy rozsadza z hukiem ścianę milczenia wokół kolejnych miejsc na teatralnej mapie, które budowane są na krzywdzie ludzi. Teatr jako instytucja powoli dojrzewa do przyjęcia, że efekt artystyczny nie może usprawiedliwiać przemocy.
Kryzysową sytuację w TR Warszawa traktuję jako mikrokosmos globalnych napięć wynikających z eksploatacji ludzi i zasobów na rzecz krótkowzrocznie rozumianego rozwoju. Tłumienie osobistego potencjału pracowników i pracownic na rzecz nadprodukcji. Braku ekologii zarządzania. Zanegowania podstawowych zasad komunikacji. Podsycania konfliktów. Tłumienia wrażliwości i piętnowania odmienności. Krótkowzrocznego zysku. Braku zakorzenienia wspólnoty w wartościach razem rozumianych i wypracowanych.
Nie tylko w teatrze przechodzimy dziś potężny kryzys struktur. To znak szerszego zjawiska. Znajdujemy się w kluczowym momencie rozwoju, w którym weryfikacji będą podlegać kolejne niekwestionowane wydawałoby się założenia zachodniej cywilizacji z jej ideami demokracji i równości. A jednocześnie to właśnie w teatrze jako miejscu, w którym spotykają się ze sobą zawsze konkretne osoby, ponad ideami i przekonaniami, w swojej ludzkiej kruchości, jest miejsce na wyznaczanie nowych standardów troski i wzajemnego szacunku.
Stoimy przed kluczowym wyzwaniem: jak budować dziś teatr artystyczny, który nie jest sprowadzalny do nazwiska „mistrza” i jego wizji, lecz jest owocem pracy zespołu artystycznego, a jednocześnie teatr, który nie jest domem produkcyjnym maksymalizującym dochód.
Zdaję sobie sprawę, że jako ZESPÓŁ TR Warszawa, jesteśmy w wyjątkowej sytuacji, że patrzy na nas całe środowisko teatralne. PROTEST AKTORÓW z czerwca tego roku ma charakter formacyjny. Jest wyrazem emancypacji zespołowości, dla której nadrzędnym celem jest troska o teatr rozumiany jako społeczność ludzi wytwarzających sztukę. Jestem przekonana, że zbiorowość, którą tworzymy, na którą składają się wieloletnie doświadczenie, kompetencje, zaangażowanie wielu osób, wyprowadzi TR Warszawa z kryzysu trwającego wiele lat i rozsadzającego teatr od środka. Mam też pewność, że nasza praca nad nowym modelem prowadzenia teatru da realny zasób dobrych praktyk, których dzisiejszy teatr pilnie potrzebuje.
W latach 2023-2028 TR Warszawa będzie realizował działalność artystyczną przede wszystkim na deskach sceny przy ul. Marszałkowskiej 8. Moja koncepcja programowa koncentruje się na działalności bieżącej, powrocie (po latach dzielenia repertuaru między Marszałkowską 8 a halą w ATM Studio) do spektakli przeznaczonych na stosunkowo małą scenę.
Jestem jednak świadoma olbrzymiego wyzwania, które stoi przed dyrektorem nowej kadencji: budowa nowej siedziby TR Warszawa na placu Defilad z widownią na 700 miejsc. Niewykluczone, że budowa rozpocznie się wraz z rozpoczęciem nowej kadencji, a do obowiązków nowego dyrektora będzie należała stała obecność na placu budowy. Uczestniczyłam przez kilka lat w stałych spotkaniach zespołu ds. planowania inwestycji. Z ramienia teatru byłam jedną z konsultantek projektowanego gmachu i jego funkcjonalności. Znam skalę i możliwości nowej siedziby. Planowana inwestycja to wyzwanie nie tylko budowlane. To także wyzwanie zaplanowania repertuaru dla nowej siedziby, niestracenie z pola widzenia sceny znacznie większej i przeznaczonej dla znacznie liczniejszej widowni niż przestrzeń przy ul. Marszałkowskiej. Dlatego na koniec kadencji planowane są produkcje, które potencjalnie mogą znaleźć się na dużej scenie i mieć potencjał dużej widowni.
Anna Rochowska, Koncepcja programowa i organizacyjna dla TR Warszawa na lata 2023 – 2028