Adaptacja powieści „Czarodziejska góra” Tomasza Manna.
Sezon 1 i 2
-
Reżyseria
Michał Borczuch
-
Premiera
26 kwietnia 2024
-
Czas trwania
3 godz. 40 min (z przerwą)
-
Bilety
Bilet normalny: 120 złBilet ulgowy: 85 złBilet normalny grupowy (powyżej 10 osób): 105 złBilet ulgowy grupowy (powyżej 10 osób): 75 zł
Obsada
O spektaklu
Nikt nie zinterpretował chyba jeszcze izolacji w kategoriach czaru. W powieści Tomasza Manna, będącej metaforą kryzysu europejskiej kultury, górskie sanatorium pozwalało kuracjuszom_kom na odseparowanie się od rzeczywistości społeczno-politycznej i skupienie na wewnętrznych procesach, jakie uruchomiła w nich choroba. Zanurzeni_one w uzdrowiskowej codzienności i skoncentrowani_e na sobie samych, ulegli_ły czarowi izolacji.
W spektaklu Michała Borczucha to lockdown sprawia, że lokatorzy_rki kamienicy, jak pacjenci_tki sanatorium, oddają się rozmowom i filozofowaniu oraz praktykują nieme rytuały dbania o siebie. Owijając się w koce realizują różne protokoły kontroli i zagłębiają się w lekturę Czarodziejskiej góry. Pod wpływem czaru funkcjonują w zawieszeniu między pozornie sprzecznymi pragnieniami, by stan zawieszenia trwał jak najdłużej i by życie jak najszybciej wróciło do normy.
Rozpisanie Czarodziejskiej góry Manna na dwa złączone linią narracyjną sezony o odmiennej dynamice i różnych obsadach, pozwala publiczności odczuwać czas spektaklu w jego różnych gęstościach, w jego materialności i umowności jednocześnie. Odsłania też kruche struktury fikcji, na których budujemy swoją rzeczywistość i którym pozwalamy się czarować.
Pod wpływem czaru bohaterowie_rki Czarodziejskiej góry Borczucha zyskują też świadomość własnego uprzywilejowania. Zaczynają dostrzegać pojedyncze osoby i całe grupy społeczne, których wcześniej nie dostrzegali_ły. Zauważają różnice klasowe i klasowe aspekty ludzkiej pracy. Jak pacjenci_tki sanatorium prowadzą długie rozmowy na temat czasu, subiektywnego odczucia przestrzeni publicznej, poczucia sprawczości, zmieniających się relacji społecznych i nowych sposobów wykonywania pracy, praktykowania opieki i troski. Zastanawiają się, jak wszystkim istotom ludzkim i więcej-niż-ludzkim umożliwić wspólne życie.
W spektaklu pojawiają się sceny zażywania narkotyków oraz używane są ziołowe papierosy.
Twórcy i twórczynie
reżyseria: Michał Borczuch
adaptacja i dramaturgia: Tomasz Śpiewak
scenografia i kostiumy: Doris Nawrot
muzyka: Bartosz Dziadosz
wideo: Krzysztof Bagiński
reżyseria światła: Robert Mleczko
choreografka „baletu odmiarzy”: Monika Frajczyk
asystent reżysera: Piotr Piotrowicz
asystentka scenografki i kostiumografki: Julia Zawadzka
inspicjentka: Katarzyna Gawryś
kierowniczka produkcji: Magda Igielska
Na podstawie „Czarodziejskiej góry” Tomasza Manna w tłumaczeniu Józefa Kramsztyka i Jana Łukowskiego (pseudonim Władysława Tatarkiewicza).
W spektaklu wykorzystano:
Element scenografii autorstwa Kornelii Dzikowskiej, pochodzący ze spektaklu „Dawid jedzie do Izraela”.
Fragment muzyczny z opery „Aida” Giuseppe Verdiego w reżyserii Sama Wanamakera (San Francisco Opera, 1981 r.) www.youtube.com/@WarnerClassics
Serdecznie dziękujemy Janowi Jakubowi Tatarkiewiczowi za udzielenie nieodpłatnej licencji do przekładu na język polski drugiego tomu powieści Tomasza Manna „Czarodziejska góra”.
Dziękujemy także Axelowi Brownowi za udostępnienie nagrań swoich zjazdów bobslejem, które zostały wykorzystane w materiałach wideo.
Galeria
fot. Wojciech Sobolewski
-
Nieoczywista jest tu przestrzeń stworzona przez Doris Nawrtot. I muzyka Bartosz Dziadosz, która buduje nastrój niespiesznego przedstawienia. I bezpretensjonalnego. Borczuch podejmuje z literackim oryginałem grę tyleż subtelną, co prowadzoną z użyciem środków zdecydowanych i wyrazistych. Zostawia też miejsce do gry, którą ze spektaklem może prowadzić publiczność. To niełatwa gra, ale warto spróbować.
-
Od pierwszych scen twórcy pokazują, że potrafią przystosować teatralny język do specyficznego groteskowego humoru Manna, a nawet wzbogacić go interesującymi inscenizacyjnie zabiegami. (…) Atmosfera przedziwnego sanatorium hipnotyzuje i wciąga, akcja przyspiesza, a my jesteśmy świadkami absurdalnych w tym nierealnym świecie scen (…) Ja tę wersję gruźliczo-covidowej kamienicy w górskiej samotni kupuję.
-
Borczuch i Śpiewak odrzucają ideową nadbudowę, pokazując przyziemność egzystencji, „prawdziwy” charakter naszych wyborów. Bohaterów w sytuacji domowej, wręcz intymnej, niczym nas w naszych mieszkaniach kilka lat temu. Mała scena TR-u i scenografia Doroty Nawrot tylko wzmacniają tę perspektywę.
-
Świat w spektaklu Michała Borczucha stoi przed nieuniknionym. Ludzie uciekają w izolację od realnego życia (w domyśle pandemia, multimedia, niezgoda na świat, w którym się żyje). To zjawisko bardzo niebezpieczne w skutkach. Można się poczuć jak na śmietniku historii – w odosobnieniu, gdzieś na końcu zużytego, brzydkiego, rozpadającego się świata, choć wiadomo, że jest to Davos. A jednak miejsce, w którym toczy się akcja, jest zaczarowane. W jakimś niepojętym, jedynie po części zrozumiałym trybie więzi pacjentów, zmienia ich.
Projekt współfinansowany przez Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej
Partner premiery