Jak wygląda typowa nastolatka, a jak typowa mama? O tym, jak powstawały stroje bohaterów „Rodziny” w reż. Justyny Sobczyk rozmawiamy z kostiumografką, Wisłą Nicieją. Już 30 września zapraszamy do TR Warszawa/Marszałkowska 8 na premierę spektaklu, który współtworzą twórcy i twórczynie Teatru 21 i TR Warszawa.

Wisła Nicieja o pracy nad spektaklem

Jakie założenia przyjęłaś tworząc kostiumy do “Rodziny”?

Założeniem było stworzenie postaci scenicznych, które będą łatwymi do rozpoznania figurami członków rodziny oraz osób pobocznych, wkraczających w przestrzeń scenicznej rodziny. Te figury miały odpowiadać społecznym wyobrażeniom o tym, jak wygląda „typowa matka”, „typowy ojciec” czy „typowa nastolatka” i nawiązywać do kalek popkulturowych, uformowanych m.in. przez filmy i seriale o tematyce „rodzinnej”.

Czym się inspirowałaś?

W gronie realizatorskim podjęliśmy decyzję o przyjęciu za punkt wyjścia inspiracji płynących z estetyki lat 90-tych. Moment przełomu, kiedy w polskiej telewizji zaczęły być emitowane amerykańskie seriale oraz rozpoczęto polskie produkcje jak „Klan” czy „Złotopolscy” był istotny w kształtowaniu się zbiorowej wyobraźni. Ważnym i często pełnym humoru źródłem inspiracji były także studyjne fotografie rodzinne z lat 90-tych.

Jak twoim zdaniem wpływają na siebie style pracy obu zespołów?

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Myślę, że powinno być skierowane raczej do aktorów obu zespołów. Ja miałam ogromną przyjemność w obserwowaniu całego procesu.

O spektaklu